Złote liście

Ależ się zrobiło pięknie. Lasy, parki i skwery wyglądają teraz, jakby ze wszystkich sił chciały nam rekompensować powoli rosnący deficyt słońca. Czym złoci się szata z definicji złotej, polskiej jesieni? Które drzewa i krzewy stają się miodowe, cytrynowe, szafranowe i dlaczego?

WIDZĘ KSANTOFILE!

Tak, to nie przywidzenia. Patrząc na złote, żółte, kanarkowe liście, przez które prześwieca dziś słońce, widzimy ksantofile. Skąd się wzięły? Kiedy? Jak? Były już tam. Od wiosny. Jednak skrywały się pod chlorofilem – zielonym barwnikiem czynnym fotosyntetycznie.

Ponieważ jednak światła jest coraz mniej, a temperatura spada, chlorofil ulega rozpadowi. W miarę, jak proces ten postępuje, coraz lepiej widzimy ksantofile. Karotenoidy (zbiorcza nazwa dla ksantofili i karotenów). A czasem nawet antocjany. Te jednak to trochę inna historia.

Od czego zależy jesienne wybarwienie liści?

Od wielu czynników, m.in. od:

gatunku rośliny
natężenia światła, jakie otrzymało w sezonie
temperatury
typu podłoża.

Ciekawostka: to samo drzewo w różnych latach może wybarwiać się subtelnie inaczej. By się o tym przekonać, warto tego samego dnia jesieni, np. 19 października każdego roku fotografować wybrane drzewo, a potem porównać odcienie.