Podobno rozwiązywanie prostych działań matematycznych pomaga uspokoić umysł. Ogrodnictwo także wpływa kojąco na nasz stan psycho-fizyczny. Zatem dziś fuzja matematyki i pracy z zielenią – czas na mnożenie roślin. Wiosenne wibracje już czuć w czubkach palców. Które rośliny doniczkowe najłatwiej się rozmnaża? Jakie są skuteczne metody mnożenia roślin?

METODY MNOŻENIA ROŚLIN

Ponieważ większość roślin doniczkowych w warunkach pokojowych rzadko kiedy zakwita, a co dopiero zawiązuje nasiona o pełnej żywotności, warto porzucić wizję siania Calineczek i brać pod uwagę metody mnożenia wegetatywnego. Jest ich całkiem sporo.

Kiedy jest czas na mnożenie roślin?

Najlepsze efekty uzyskuje się w okresie od marca do maja, choć niektóre gatunki dobrze ukorzeniają się niemal przez cały rok.

Jakich części używa się do mnożenia roślin?

liści (sansevieria, begonia królewska)
pędów i wierzchołków (fuksja, pelargonia)
korzeni (części podziemnych tj. kłącza, bulwy, rozłogi, cebule – w zależności od typu organu).

Metody mnożenia roślin domowych:

przez podział
przez oddzielanie odrostów (młodych roślin)
z sadzonek liściowych
z sadzonek pędowych lub wierzchołkowych.

W jakim podłożu uprawiać sadzonki?

w podłożu jałowym (piasek 1:1 z torfem) – sadzonki sukulentów oraz roślin o liściach mięsistych
uniwersalne podłoże kwiatowe dla pozostałych sadzonek.

Ważne: podczas ukorzeniania się sadzonek należy zapewnić im wysoką wilgotność powietrza – do tego celu służą szklane klosze i mini szklarenki.

Podobno rozwiązywanie prostych działań matematycznych pomaga uspokoić umysł. Ogrodnictwo także wpływa kojąco na nasz stan psycho-fizyczny. Zatem dziś fuzja matematyki i pracy z zielenią – czas na mnożenie roślin.

5 ROŚLIN, KTÓRE ŁATWO ROZMNOŻYĆ

Prawda jest taka, że wegetatywne mnożenie większości roślin egzotycznych wymaga wiedzy szczegółowej odnośnie m. in.: parametrów wilgotności, zakresu temperatur (niektóre gatunki posiadają bardzo wąskie „widełki”), idealnego momentu na mnożenie.

Są jednak gatunki roślin doniczkowych, których próby mnożenia niemal zawsze kończą się sukcesem, nawet gdy użyjemy tak zaawansowanej metody, jak umieszczenie ich w słoiku z wodą… (w większości przypadków takie sadzonkowanie kończy się fiaskiem). Ale nie w przypadku:

epipremnum /Epipremnum aureum/
trzykrotka /Tradescantia fluminensis i T. blossfeldiana/
bluszcz pospolity /Hedera helix/
dracena
zielistka Sternberga /Chlorophytum comosum/.

Pierwsze trzy gatunki rozmnażamy z sadzonek pędowych.

ostrym sekatorem ucinamy szczytowe fragmenty pędów posiadające 2-3 pary liści.

usuwamy dolny liść i umieszczamy w wodzie lub – jeśli chcemy zrobić to porządnie – końcówki pędów zaprawiamy ukorzeniaczem, a następnie zagłębiamy kilka sztuk w doniczce produkcyjnej (z tworzywa, z licznymi otworami w dnie) w mieszance torfu z piaskiem (1:1).

delikatnie dociskamy wilgotne podłoże i umieszczamy w miniszklarence w jasnym, lecz nie nasłonecznionym miejscu.

w miniszklarence umieszczamy termometr, by kontrolować zakres temperatur 20-24oC.

sadzonki regularnie nawadniamy i kontrolujemy ich kondycję.

przesadzamy dopiero, kiedy zauważymy wyraźny wzrost rośliny – pojawianie się nowych liści.

Dracenę w sposób analogiczny ukorzeniamy z rozety i fragmentu łodygi. Zielistkę z młodych roślin, powstających licznie na rozłogach. Mamy nadzieję, że zajęcia z mnożenia przyniesie wszystkim wiele radości.

Podobne wpisy