Szczęśliwe Gladiole
28.07.2021 | Bez kategorii
Jest coś absolutnie, bezkreśnie radosnego, gdy w trakcie wakacyjnych eskapad po bezdrożach mijamy wciąż tylko łany zbóż i kapust, a tu nagle trafiamy na pole gladioli, ciągnące się po horyzont. No tak, nie upieczemy z nich chleba, nie nadają się na przetwory – jaki jest ich sens? – ktoś zapyta. To proste. Są piękne. A piękno daje nam bezcenne poczucie głębokiego szczęścia. A jak uszczęśliwić gladiole? Jak je uprawiać, by cieszyć się ich urokiem?
SZCZĘŚLIWE GLADIOLE
#1 Łacińska nazwa tego kwiatu – Gladiolus – pochodzi od słowa gladius, czyli miecz. Stąd już prosta droga do polskiej nazwy – mieczyk. Nazwa ta nawiązuje do mieczowatego ulistnienia. Co ciekawe, zasuszony kwiat białego (lub czerwonego) mieczyka noszony pod zbroją w roli talizmanu miał ponoć chronić od śmiertelnych ciosów mieczem.
#2 Warto w lipcu wybrać się na polanę Brzanówkę, by zobaczyć tysiące kwitnących mieczyków dachówkowatych /Gladiolus imbricatus/. Niestety wskutek osuszania się łąk ów rodzimy mieczyk staje się coraz rzadszym widokiem.
#3 Wręczając bukiet mieczyków składamy deklarację wierności, wsparcia, ale też szacunku i podziwu. W języku kwiatów mieczyk mówi – „Będę o Ciebie walczyć.” Tradycyjnie na 40-sty jubileusz zaślubin mąż wręcza żonie bukiet mieczyków.
#4 Mieczyk w horoskopie kwiatowym patronuje osobom urodzonym między 23 XI – 2 XII (według innych podań mieczyk opiekuje się urodzonymi w sierpniu – najwyraźniej można sobie wybrać dogodniejszą opcję…).
#5 W afrykańskiej medycynie wodne ekstrakty z bulw mieczyków stanowią remedium na bóle stawów, rozstroje żołądka, napady drgawek, ale też na stany głębokiego smutku, rozpaczy, przygnębienia. Dotychczasowe wyniki analiz laboratoryjnych potwierdzają antydepresyjne działanie mieczyków – zatem ich działanie rozweselające ma nie tylko wymiar pośredni.
USZCZĘŚLIWIANIE GLADIOLI
INSTRUKCJA SADZENIA I PIELĘGNACJI GLADIOLI
#1 Po pierwsze i najważniejsze – mieczyki nie zimują w gruncie.
Sadzimy je zatem w miejscu, gdzie bez szkody dla sąsiednich roślin będzie można je jesienią przed przymrozkiem wykopać. Co więcej, mieczyki należy co roku sadzić w innym miejscu. Z tych powodów wygodnie jest uprawiać gladiole np. w pojemniku – ozdobnym, wolnostojącym lub w okrywce, którą dołujemy na rabacie a jesienią wykopujemy.
#2 Gladiole unieszczęśliwia:
zimno (temperatura gruntu nie powinna spaść poniżej 10oC – część podziemna ulega wtedy nieodwracalnym uszkodzeniom)
nadmierna wilgoć w błotnistym podłożu (idealny przepis na zgniłe bulwy)
zbyt suche i nagrzane podłoże na etapie ukorzeniania i kiełkowania bulw
zbyt kwaśne lub zasadowe podłoże – idealne oscyluje wokół obojętnego 6,5-7 pH
ciasnota – idealna odległość bulw to 15cm, zbyt ciasne sadzenie sprawia, że nie osiągają pełnej dekoracyjności (zbyt duże odległości po pierwsze nie wyglądają dobrze a po drugie łatwiej o wywracanie się roślin podczas kwitnienia, co wymaga palikowania, a to także nie wygląda dobrze… zatem 15cm i będą szczęśliwe)
jałowe, zbite podłoże – podłoże pod gladiole należy przekopać szpadlem i przemieszać w kompostem
stanowisko, gdzie wcześniej rosły warzywa: pomidory, ogórki, buraki. Nie lubią się także z truskawkami. Od floksów, astrów i lilii łatwo zarażają się chorobami grzybowymi.
#3 Stanowisko dla mieczyków
Odpowiednio nasłonecznione i osłonięte od wiatru.
#4 Pora sadzenia
Sprawdzajmy prognozę pogody. Mieczyki wysadzamy do gruntu, gdy mija niebezpieczeństwo przymrozków, czyli w maju. Wcześniej możemy je sadzić do donic i pojemników.
#5 Głębokość sadzenia
Nie ma uniwersalnej miarki. Zawsze bierzemy pod uwagę wielkość bulwy. Dołek dla gladioli ma głębokość 3 wysokości bulwy.
#6 Środki ostrożności
Bulwy należy dokładnie obejrzeć. Powinny być twarde i osłonięte łuską. Miękkie i poplamione są chore i niestety należy je zutylizować – nie ozdrowieją po wsadzeniu do gruntu. Bulwy możemy zaprawić tarzając je w pyle węgla drzewnego. W pojemnikach gryzonie im nie zagrażają, lecz sadząc gladiole na rabatach warto umieszczać je np. w ochronnych koszykach.
#7 Wykopywanie
Gdy gladiole przekwitną usuwamy u nasady kwiatostan. Liściom pozwalamy stopniowo zasychać – nie wyglądają wtedy najpiękniej, dlatego należy tak przemyśleć rabatę, by na ten moment jakaś grupa roślin przesłaniała dogorywanie gladioli. Następnie wykopujemy koszyk/okrywkę, pozwalamy ziemi całkowicie zaschnąć. Ścinamy liście, delikatnie wyjmujemy bulwy, otrząsamy z ziemi i przechowujemy w suchych trocinach w przewiewnych skrzynkach w chłodnym, ciemnym pomieszczeniu.