Poniedziałek - czwartek 9:00-18:00 | Piątki w czerwcu 9.00-20.00 | Sobota 9.00-18.00 | Niedziela handlowa 9:00-15:00
To ciekawe, że każdy, kto odwiedza Ogród Łobzów staje się częścią jego coraz bogatszej społeczności. Działa to obustronnie, kiedy pochodząca z Ogrodu Łobzów roślina staje się elementem historii swojego nabywcy, nabierają szczególnego, osobistego znaczenia.
Często również samego miasta Kraków. Dziś aranżacje wychodzące spod ręki projektantów i ogrodników Ogrodu Łobzów zdobią znamienite miejsca Krakowa które podziwiają mieszkańcy i tłumnie przybywający turyści. Łobzowskie kwiaty dumnie zdobią kawiarniane ogródki wokół Rynku Głównego, skąd można podziwiać Kościół Mariacki.
Łobzów ogrodem był od zawsze.
Lata temu, za czasów królowej Bony, Stefana Batorego i króla Jan III Sobieski, sady i warzywniki Łobzowa karmiły mieszkańców miasta. Cofnijmy się na chwilę do tych czasów, by następnym razem przekraczając granice muru w Ogrodzie Łobzów, będzie można poczuć wyraźnie, jak wszystkie aspekty czasu, historii i przestrzeni splatają się tu i nabierają głębszego znaczenia.
Ów kamienny, biały mur Ogrodu Łobzów to najstarsza jego część. On to sprawia, że Ogród jest – jak sama nazwa wskazuje – należycie ogrodzony, a każdy, kto wkracza na obejmowany przez niego teren czuje się bezpieczny i wtajemniczony. Mur ten wzniesiono w zamierzchłych czasach króla Stefana Batorego, by chronił pałacowe ogrody. Za murem płynęła wtedy i długo, długo potem – Młynówka Królewska, a jej brzegi porastały łobzy – czyli nadwodne zarośla. Dziś jest to miejsce jak tajemniczy ogród – schowane w centrum miasta, zielone i spokojne.
Krowodrza, V dzielnicy Krakowa w której położony jest Ogród Łobzów, od lat siedemdziesiątych XV ma tradycje ogrodnicze.
Fragment pierwszej szczegółowej mapy Krakowa z roku 1603/05 autorstwa E. van der Rye’a zamieszczonej w dziele G. Brauna i F. Hogenberga Civitates orbis terrarum przedstawia widok od północnego-zachodu. Po lewej widać Pałac w Łobzowie wraz z ogrodem.
Na ulicy Przeskok 16, dokąd przenieśli gospodarstwo Jadwiga i Tadeusz Uznańscy w latach 50. XX w., były to uprawy gruntowe. Szklarnie powstały w ciągu następnej dekady. Jednak rozrastające się wciąż miasto miało wobec tego wartościowego historycznie terenu inne plany. Koryto Młynówki zasypano, teraz jest aleją parkową. Sam Ogród Łobzów mógł także zniknąć pod budowę dwóch bloków. Jednak Pani Jadwiga wraz z pomocą słynnych krakowskich Profesorów: Zina i Bogdanowskiego, uratowała swoje gospodarstwo ogrodnicze. Z małżonkiem Tadeuszem nadal mogli uprawiać tu warzywa, owoce i kwiaty. Tak jak wcześniej na Krowodrzy czynił to jej teść – Karol Uznański, a jak później – podtrzymując, a także prężnie rozwijając tradycje rodzinne – Adam i Róża Uznańscy.
więcej o historii Krowodrzy >>> https://www.zielonyblok.pl/dzielnica-v/
Ogród Łobzów dosłownie rozkwitł za sprawą trzeciej generacji Ogrodników – frezjami, lewkoniami, chryzantemami, lwimi paszczami. Obok kalafiorów, sałaty i pomidorów posadzono nowinki – patisony, skorzonerę, cykorię, kolendrę, bakłażany i cukinię. Wszystko to rosło właśnie tu, w gruncie i w szklarniach za drewnianym domem. W latach 90-tych jeden z budynków gospodarczych zamienił się w sklep o zapraszających, czerwonych drzwiach. Na zagonach pojawiły się rzadko spotykane byliny, krzewy i drzewa ozdobne, w oranżerii rzadko spotykane kwiaty balkonowe, w sklepie rośliny doniczkowe i dekoracje. Ogród otworzył się dla mieszkańców Krakowa.
Od ponad 30 lat zarażamy szczęściem i miłością, płynącymi ze świata roślin. Każdego dnia Ogród Łobzów inspiruje, dzieli się swoją pasją, wiedzą i artystyczną wrażliwością. Cieszymy się, gdy nadal udaje nam się miło zaskoczyć odwiedzających nas od lat stałych przyjaciół Ogrodu Łobzów – najwierniejszych klientów – nową odmianą naparstnicy prosto z wystawy ogrodniczej w Chelsea, oryginalną ceramiką z paryskich targów, niezwykłym koncertem flamenco w oranżerii. Malwina Uznańska, czwarta generacja Ogrodu Łobzów, kontynuuje rodzinne tradycje by był on nieustającą oazą relaksu i inspiracji.