Aktualny, chłodny sezon nazywany jest grypowym i niezbyt kojarzy się z ogrodnictwem. Ale wystarczy na doświetlonym parapecie założyć zimowe herbarium, by z pomocą rosnących tam ziół chronić się nie tyle przed zimowymi dolegliwościami zdrowotnymi, co okresową chandrą.

Oto 5 ziół, które stosunkowo łatwo utrzymać przy życiu w okresie jesienno-zimowym a nawet w uprawie całorocznej:

1. pietruszka – Petroselinum sp.

Zimą potrzebować będziemy duuużej odporności, a sprzyja jej obecność kwasu askorbinowego w diecie. Co ciekawe, mimo iż pietruszka nie jest kwaśna – zawiera witaminę C. Świeże ziele dodajemy nie tylko do zup czy sałatek, ale też do zielonych koktajli. Chrupana na surowo odświeża oddech. Na zimową uprawę warto wybrać pietruszkę fryzowaną wieloletnią o twardszych, kędzierzawych listkach, która nie wytwarza korzenia spichrzowego. Nie więdnie ani nie żółknie tak łatwo jak pietruszka zwyczajna.

2. rozmaryn – Rosmarinus officinalis

Nawet najsłoneczniejsze okno nie sprawi, że zimą w naszym klimacie rozmaryn wyglądałby atrakcyjnie. Ale szanse na przeżycie są duże, szczególnie jeśli Ogrodnik z rozwagą podejdzie do kwestii nawadniania – podlewamy na tyle, by nie zasuszyć rośliny. Nadmierna ilość wody w podłożu szybko wykończy to zioło. Rozmaryn lubi też przycinanie. Jeśli nie korzystamy z niego za często, przycinajmy choć czasem kilka pędów i zasuszajmy, związane sznureczkiem. Zapach rozmarynu stymuluje pamięć i pracę umysłu, zatem warto mieć go pod ręką na czas sesji lub naukowych wyzwań.

3. lebiodka – Origanum vulgare

Wbrew polskiej nazwie wcale nie taka z niej lebiodka – zimą nawet w gruncie wykazuje dobrą kondycję. Olejek z oregano bije rekordy popularności nie tylko w sezonie przeziębień, dzięki swoim prozdrowotnym, odkażającym właściwościom. Ale fakt, że zimą dobrze mieć świeże ziele pod ręką i profilaktycznie przegryzać kilka listków. Lebiodka zasługuje na większą doniczkę – ma mocne przyrosty korzeniowe. Pilnujmy także, by woda nie stała na podstawce.

4. kocanka włoska – Helichrysum ‘Tall Curry’

Idealny dodatek do gulaszów i pieczeni, a także jako wzmacniacz aromatu w kuchni indyjskiej – kocanka ‘Tall Curry’ bez większego marudzenia przetrwa zimę na jasnym parapecie. Podlewamy tak jak rozmaryn – z umiarem lub wcale.

5. tymianek – Thymus sp.

Tymianek wraz z podbiałem to sztandarowy duet na uroki chłodnej pory roku. Jego olejki eteryczne mają zbawienne działanie na górne drogi oddechowe – delikatnie złagodzą nawet lekkie duszności, wywołane spacerem po Krakowie w dniu, kiedy normy zanieczyszczeń są przekroczone… Tymianek i macierzanka – o lekko cytrynowym aromacie świetnie spiszą się także w roli zimowej, aromatycznej herbatki z dodatkiem miodu.

…wystarczy na doświetlonym parapecie założyć zimowe herbarium, by z pomocą rosnących tam ziół chronić się nie tyle przed zimowymi dolegliwościami zdrowotnymi, co okresową chandrą.

Podobne wpisy